Jesienne porządki w ogrodzie

Jesień to bezapelacyjnie jeden z najpiękniejszych i najbardziej melancholijnych okresów w roku – wszechobecne feerie barw zmieniających swe odcienie liści oraz subtelne w swej mocy promienie słoneczne potrafią skutecznie złagodzić nastrój i wprowadzić człowieka w stan błogiego zachwytu nad naturą. Jesienna aura nabiera zdwojonej mocy, jeśli można cieszyć oko swoim własnym kawałkiem świata w postaci ogrodu, który stopniowo zapada w zimowy sen. Niestety, żeby radość z przydomowego gruntu w złoto – czerwonych odcieniach była czysta w swej formie, konieczne jest włożenie pewnej ilości pracy w zagospodarowanie zmieniającego krajobraz terenu. Podpowiadamy Państwu, w jaki sposób sprawnie przeprowadzić jesienne porządki w ogrodzie i jednocześnie dobrze się przy tym bawić.

Pierwsze liście na trawniku

Wielu ogrodników dość humorystycznie stwierdza, że jesień tak naprawdę zaczyna się w chwili, gdy na trawniku pojawiają się pierwsze liście, opadłe z drzew. Jest w tym nieco prawdy, ponieważ ten moment świadczy o przyjściu chłodnych temperatur i rozpoczęciu nieodwracalnego procesu przygotowań do zimy. Zatem by rozpocząć w pełni jakiekolwiek działania, związane z jesiennym porządkowaniem ogrodu, musimy zadbać o klarowne pole manewru, jakim jest trawnik. Pozbycie się rozrzuconych przez wiatr liści nie tylko pozwoli na utrzymanie estetycznego wyglądu działki, ale dodatkowo ułatwi rozplanowanie ewentualnych sadzonek, aplikowanych w grunt w okresie jesiennym. Jeśli dysponują Państwo obszernym terenem ogrodniczym, to równie efektownym (i jednocześnie praktycznym) sposobem na pozbycie się starych liści jest zgrabienie w taki sposób, by tworzyły ścieżki. Jeżeli zaś zależy nam na czasie, to wówczas warto zainteresować się profesjonalną dmuchawą do liści.

Kosmetyczne sprawy

Przydomowy ogród wbrew pozorom potrzebuje bardzo dużej dozy ciepła i czułości od swojego właściciela, zwłaszcza mając w perspektywie nadciągające, trzaskające mrozy. Wizja pokrywy śniegowej na trawniku i krzewach w pierwszym odruchu powinna wywoływać skojarzenie ze stanem zdrowia roślin, bo właśnie w takiej kondycji krzaki i trawa zostaną „zahibernowane” nawet na kilka miesięcy.

Warto zadbać o skrupulatne przycięcie gałęzi, szczególnie w przypadku krzewów wieloletnich (np. tawuły) i równie skoszenie trawnika. Zaczynając od żywopłotu trzeba upewnić się, że krzak na pewno wymaga radykalnego skrócenia gałęzi. Często bowiem zdarza się, że nadgorliwość w kwestii wyrównania linii krzewu kończy się okaleczeniem żywej gałęzi, która pozostawiona na zimę w takiej formie może odcisnąć piętno na jakości całej rośliny wiosną. Z tego powodu polecamy ostateczne przycinanie gałęzi już w okresie, gdy definitywnie zakończony jest ich rozkwit, bo wtedy łatwiej określić, które pędy są nadal żywe, a które spokojnie można usunąć. Pozbywamy się również obumarłych części roślin jednorocznych.

Podobnie sprawa ma się z ostatnim w sezonie koszeniem trawnika – druga połowa października to najbardziej optymalny termin na ten zabieg, gdyż temperatura wtedy nie spada jeszcze do znacznych wartości. Trzeba także pamiętać, by ostatnie, roczne koszenie pozostawiło trawę nieco dłuższą niż zazwyczaj, ponieważ zbyt krótkie źdźbła mogą nie poradzić sobie z głębokimi mrozami i najzwyczajniej w świecie obumrą, tworząc nieestetyczne połacie na trawniku.

Ostatni krok – sucho i ciepło

Jesienne porządki w ogrodzie to nie tylko kwestia roślin, ale także… szprzętów. By zima rzeczywiście nie odcisnęła zbyt mocnego piętna na przydomowym ogródku, konieczne jest zadbanie o prawidłowe przechowywanie narzędzi. Wszelkie akcesoria chowamy i pod żadnym pozorem nie zostawiamy ich na zewnątrz. Metalowe fragmenty na grabiach, szpadlach czy konewkach dobrze jest owinąć „ciepłym” materiałem, a w przypadku plastikowych pojemników warto upewnić się, że nie została w nich woda (zwłaszcza po ostatnim w roku podlewaniu roślin na przełomie października i listopada).

Poza tym chowamy lub przykrywamy meble ogrodowe i w ten sam sposób postępujemy z oczkiem wodnym, które przykrywamy grubą folią ogrodniczą. Usuńmy także wodę z węża ogrodniczego i zabezpieczmy metalowe elementy odpowiednim impregnatem bądź smarem. Jeśli wykonamy wszystkie te czynności, to jesienne porządki w ogrodzie pójdą nie tylko błyskawicznie, ale także pomogą uporać się nam z nadchodzącą jesienną aurą, bo nic tak przecież nie odpręża, jak spokojna praca w ogródku.

źródło – Justyna Tyszka / ogrodlokalny.pl

Zostaw nam swój komentarz